Nasze Dzieci

Za każdym zdjęciem skrywa się wspaniała historia ogromnej miłości, poświęcenia i oddania. Każdy z rodziców innaczej przeżywa i doświadcza choroby swojego dziecka. W tym dziale znajdziecie Państwo niepowtarzalne dowody bezwarunkowej miłości. Poruszajace historie naszych dzieci są świadectwami, jak kochać i jak mierzyć się z chorobą.

Zapraszamy do przeczytania.

I Komunia Święta

Wczoraj, 19.05, jeden z naszych najmłodszych podopiecznych przystąpił do I Komunii Świętej.  Komunia sprawiła, że się stałeś ukochanym dzieckiem Boga. Jego łaskę otrzymałeś a z nią jest prosta każda droga. Ufaj Bogu nie pytając co on w zamian dać ci może, swoje serce mu oddając wiesz, że zawsze Ci pomoże. W uroczystym dniu pierwszej Komunii […]

Alicja

Ogromnym smutkiem napełniła nas wiadomość o śmierci naszej podopiecznej Alicji. Rodzinie i wszystkim bliskim pogrążonym w smutku rozstania składamy najszczersze kondolencje i zapewniamy o naszej modlitwie.   Światła Miłości    Może widzisz nasze świece płonące nocą? Światła miłości, wysyłane Tobie Promieniujące jasnym blaskiem Dziecinko – pamiętamy   Chociaż giniesz we mgle przed naszym wzrokiem Czcimy wspomnieniami zapalając

Jadzia

Jadwiga Karpiel urodziła się zdrowa, wspaniale rosła i pięknie się rozwijała, zaczynała chodzić, mówić. Gdy ukończyła roczek, pojawiły się niepokojące objawy chorobowe – stopniowa utrata wszystkich nabytych umiejętności: poruszania się, mówienia, rozumienia, jedzenia. Obecnie jest leżąca, karmiona przez gastrostomię. Dzięki Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie zdiagnozowano u niej dystrofię neuroaksonalną, zwaną też Chorobą Seitelbergera. Jest

Lenka

Witam! Jestem Lenka. Mam 2,8 m-cy. Ponad rok temu zachorowałam na ostrą białaczkę limfoblastyczną typu: comonn. Prawie 8 miesięcy wraz z mamą spędziłam na oddziale H. O. w szpitalu Prokocim. Obecnie jestem już w domku, na leczeniu podtrzymującym. Mieszkam w Niedźwiedziu z tatą, mamą i bratem Dawidem. Opiekuje się mną i pomaga w chorobie „WSPANIAŁE”

Wojtuś

Wojtuś urodził się w lipcu 2012r. Ma młodszego braciszka Adasia. U Wojteczka zdiagnozowano ostrą białaczkę limfoblastyczną, a zaczęło się tak… Była zima 2015r.a dokładnie koniec stycznia. Panowała grypa i po kolei wszyscy w domu chorowali, Wojtuś – okaz zdrowia również. Chorował także jego młodszy brat, ale chociaż Adaś był w gorszym stanie leczył się dobrze,

Alusia

Ludzie mówią że odchodzę. A Ja wiem że, nawet gdy odejdę to będę z niecierpliwością czekała na mamę i tatę bo wierzę że gdzieś na szczycie góry spotkamy się! Już rozumiem że kochać to znaczy być blisko nawet w wielkim cierpieniu, dbać o to by nie zabrakło leku przeciwbólowego. Choruje na ceroidolipofuscynoze typ 2 (

Franuś

Franuś urodził się 25.11.2014 roku w 26 tygodniu ciąży. Przyszedł na świat jako pierwszy z bliźniąt z wagą 760 g i mierząc 33 cm długości. Basia, jego siostra, minutę po nim z wagą 380 g i 23 cm długości. Choć dzielnie walczyła o każdą minutę życia, odeszła jako aniołek po 9 dniach. Franuś po urodzeniu

Zuzia

Mam na imię Zuzia. Urodziłam się 23.07.2015 roku mając 56 cm i 2730 g. Mama mówi, że byłam piękna, ale według mnie teraz dopiero jestem piękna i duża. Miałam być zdrowa i silna – tak mówili lekarze. Jednak Bozia chciała troszkę inaczej. Nasza piękna bajka skończyła się 4 godziny po porodzie. Pan w białym fartuchu

Lenka

Mam na imię Lenka urodziłam się 23.05.2015r. jako wcześniaczek z 33 tygodnia ciąży, ważąc zaledwie 1000g. Gdy miałam 3 miesiące została u mnie wykryta poważna wada serduszka i musiałam przejść ciężką operacje, a po niej musiałam spędzić trzy miesiące w szpitalu i dopiero po takim czasie mój stan zaczął się poprawiać. Teraz skończę roczek jestem

Alicja

Nasza Alicja urodziła się 8. czerwca 2007 roku. Była zupełnie zdrowym dzieckiem, rozwijała się prawidłowo i niczym nie różniła się od rówieśników. Pierwsze chwile grozy przeżyliśmy w grudniu 2009 r. Alusia dostała atak padaczki i trafiliśmy z nią do szpitala. Natychmiast podjęto leczenie, jednak lekarstwa, które przyjmowała, nie działały tak, jak powinny. Ataki występowały, a

Kubuś

Kubuś urodził się w czerwcu 2009 roku i już pierwsze trzy miesiące życia musiał spędzić w szpitalu. Kubuć nie połyka i mimo upływu lat nadal jest karmiony przez PEG-a. Niestety nie mowi i nie chodzi samodzielnie. Pomimo swojej choroby jest dzieckiem bardzo wesoły, zawsze uśmiechniętym. Bardzo lubi towarzystwo swoich starszych braci, którzy w miare możliwości

Jaś

„Jak miękko i ożywczo oddycha! Spójrz! On marzy! Marzenia o radości wypełniają jego odpoczynek i kto wie, może stróżujące anioły rozmawiają we śnie z takimi dziećmi jak on! „ Jasiu jest naszym trzecim dzieckiem i chociaż jest bardzo chory zawsze jest pogodny i nigdy nie płacze.Ma w niebie siostrzyczkę- aniołka, która zmarła miesiąc przed jego

Karolek

Karolek jest najmłodszym z czwórki rodzeństwa. Ma bardzo radosne usposobienie, więc gdy mu nic nie dolega to często się uśmiecha. Bardzo lubi towarzystwo innych dzieci. Jest naszą małą przytulanka i nie wyobrażamy sobie, że mogłoby go nie być z nami. Kochający rodzice i siostry

Dawid

Nasz synek Dawidek ma obecnie 9 lat i cierpi na czterokończynowe mózgowe porażenie dziecięce oraz epilepsję spowodowaną cysta wewnątrzczaszkową. Ze względu na swoją chorobę nie potrafi mówić, chodzić a siedzi jedynie z opieką. Komunikuje się z nami za pomocą mimiki twarzy, co wprowadza w nasze życie wiele zabawnych sytuacji. Ponadto rozumie wiele poleceń i komunikatów.

Emilka

Emilka urodziła się 16.04.2009. Na początku wszystko wydawało się być w porządku, dopiero w trzecim miesiącu życia zauważyliśmy, że jej rozwój nie jest prawidłowy. Zaczęliśmy szukać przyczyny, wizyta u neurologa nie pocieszyła nas- stwierdzono zaburzenia mózgowe. Pierwsze podejrzenie – wzrok. Badanie podstawowe wykazało nieprawidłowości, a kolejne – poważną wadę – zanik nerwów wzrokowych. Równocześnie z

Scroll to Top