Dorotka

Cóż to było za świętowanie. Urodziny Dorotki odbyły się z pewnym opóźnieniem co nie zmieniło ogromu radości jaka odmalowała się na twarzy dziewczynki na widok urodzinowego torciku z jej imieniem. Wspólnie z solenizantką, jej mamą i starszą siostrą radosne wydarzenie uczciła pielęgniarka Ewa i rehabilitant Boguś, zawsze wzbudzający wielką radość u Dorotki z powodu swojego niebywałego wzrostu. Ulotne chwile starała się fotografować pani psycholog. Dziewczynka cały czas głośno się śmiała i z ochotą bawiła z gośćmi. Jej talent muzyczny przejawiał się wydobywaniem dźwięków z licznych otaczających ją przedmiotów.

To wspólnie spędzone popołudnie było cenne zarówno dla rodziny Dorotki jak i dla nas. Widząc promienny uśmiech na jej buzi czuliśmy się obdarowani najpiękniejszym prezentem.

P.S. z pewnych źródeł wiemy, że uśmiech Dorotki wpłynął na Pana rehabilitanta, który był dla niej tego dnia nieco bardziej wyrozumiały.

U Dorotki

Scroll to Top