Jaś

„Jak miękko i ożywczo oddycha!
Spójrz! On marzy!
Marzenia o radości wypełniają jego odpoczynek
i kto wie, może stróżujące anioły
rozmawiają we śnie z takimi dziećmi jak on! „

Jasiu jest naszym trzecim dzieckiem i chociaż jest bardzo chory zawsze jest pogodny i nigdy nie płacze.Ma w niebie siostrzyczkę- aniołka, która zmarła miesiąc przed jego narodzinami, była tak samo chora jak on. Mam nadzieję, że to właśnie ona jest jego aniołem stróżem.Jasiu od urodzenia nie słyszy ale do pewnego momentu rozwijał się prawidłowo.Gdy pojawiły się napady padaczkowe zaczął się szybko cofać w rozwoju. Cały czas jest rehabilitowany, niestety nadal nie siedzi samodzielnie. Jego choroba jest, podobnie jak siostrzyczki Agnieszki, genetyczna. Nie wiemy o niej nic więcej. Niestety diagnoza nadal trwa.

Bardzo kochamy Jasia

Mama Jasia – Kinga

Scroll to Top